Dzień z życia K8

Pytacie mnie w wiadomościach prywatnych o czym teraz post na blogu. Ktoś rzucił "Kacha dawaj te przepisy idzie weekend to będzie można pogotować" 😂 Nie uwierzycie, ale zebranie się do napisania tego postu trochę mnie przeraziło, bo nie jestem żadnym fit guru (spójrzcie na mnie, ani nie fit, ani nie guru). 😂 Bałam się, że ktoś może się przyczepić do tego co napisze, co polecę. Nie mam wiedzy opartej na studiach czy kursach dietetycznych. I wtedy zdałam sobie sprawę, że "hello" - stańmy w prawdzie - przecież nie musisz niczego narzucać i doradzać w kwestii żywienia po prostu napisz co zjadłaś konkretnego dnia, a każdy już zrobi z tym co zechce!



Ostatnio staram się zastępować pewne produkty mniej kalorycznymi i zdrowszymi. Zachowując przy tym ich smak. Dzięki czemu uczę się dużo o gotowaniu i otwieram na nowe odczucia smakowe. Padło pytanie o to, jak ja planuję swoje posiłki. Gdzie szukam siły by gotować na kilka dni w przód? A no nigdzie, bo czasem i mi się nie chce (ale od tego ma się drugą połówkę 💗). Często słyszę od znajomych, że nie starcza im doby na ogarnięcie sobie wszystkich posiłków na następny dzień (albo nie mają możliwości, bo mąż nie pozmywał naczyń w kuchni - pozdrawiam pewne młode małżeństwo, w dobie RODO nie rzucam nazwiskami 😂). Z perspektywy czasu wiem, że wszystko to jest kwestią dobrej organizacji. Ja przygotowuję zazwyczaj obiady do pracy na 2 dni w przód. Śniadanie i kolację ogarniam na bieżąco. Czasem wpada też jakaś przekąska - owoc, warzywo, czy zwyczajnie coś słodkiego! 💗

A więc dzisiaj o tym, co Kate zjadła w ciągu ostatniego dnia, czyli coś co tygryski lubią najbardziej. Let's go! 💪

Śniadanie zaczynam gdzieś w okolicach 7.30 - najczęściej sięgam po jajka. Jajecznica na masełku z kiełbasą, cebulą, pieczarkami, pomidorkami i szczypiorkiem. Niebo w gębie - czas przygotowania 10 minut. Poniżej zdjęcie z aplikacji, z której korzystam Fitatu, gdzie macie dokładnie ilość produktów i od razu przeliczenie kalorii z danego posiłku po wprowadzeniu do systemu.




Na obiad (jem o 13.00) wykorzystałam coś co zrobiłam dzień wcześniej. Jest to jeden z tych obiadów, które lubię najbardziej. A dlaczego? No bo nie trzeba stać długo w kuchni, pilnować, mieszać, przekręcać itd. Wszystko na jednej blaszce pięknie piecze się w piekarniku. Ja to nazywam - "smaczną blachą". 😂 Wystarczy pierś z kurczaka, ziemniaki, brokuł, cukinia i przyprawy. Serio jest to absolutnie pyszne! Banalnie proste! Poniżej przedstawiam przepis.




Marynata do ziemniaków i warzyw:

*oliwa z oliwek (3-4 łyżki)
*1/2 łyżeczki suszonej bazylii
*1/2 łyżeczki suszonego tymianku
*1/2 łyżeczki suszonego oregano
*sól do smaku
*szczypta ostrej papryki
*1/2 łyżeczki granulowanego czosnku
*pieprz ziołowy do smaku

Wszystko wymieszać, dodać do ziemniaków i warzyw. Ja to zrobiłam dzień wcześniej przed pieczeniem, żeby wszystko odpowiednio się "przegryzło".


Marynata do mięsa:

*oliwa z oliwek (3 łyżki)
*1 łyżka roztopionego masła
*2 łyżki miodu
*2 łyżeczki musztardy
*1 łyżeczka czosnku granulowanego (lub 2 ząbki świeżego)
*1/2 łyżeczki suszonego oregano
*1/2 łyżeczki suszonej bazylii
*sól i pieprz do smaku

To również odstawiłam do lodówki na cały dzień by dopiero wieczorem w temperaturze 180 stopni , piec 50-60 minut. Na ostatnie 20 minut włączyłam termoobieg, aby wszystko ładnie się przypiekło.




Po całym dniu na kolację (19.00) staram się zjeść coś w miarę lekkiego, ale zarazem sycącego i tak jest w przypadku mojego wrapa . Jak już o tortilli mowa, to nie sposób nie wspomnieć o mojej ekipie, z którą kiedyś ukręciłam całkiem sporo tortilli witając nowy rok. 😂 Amatorzy gorąco Was pozdrawiam w ten śnieżny piątek! 💗

 Potrzebne składniki i przepis poniżej:

*Pszenna tortilla Wraps (Pano) 1 sztuka
*Awokado 10 g
*Rycki Ser Edam Ryki 1 plaster
*Ciecierzyca w zalewie 40 g
*Mix sałat z rukolą (Vital fresh) 1 garść
*Łosoś wędzony na zimno (płaty) 40 g
*Pomidorki koktajlowe 20 g
*Jogurt naturalny typu greckiego (Tolonis) 2x łyżki
*Świeży czosnek 2x ząbki



Ciecierzycę w zalewie odsączamy w durszlaku, po czym wrzucamy ją na patelnię i dodajemy ulubione przyprawy. Z jogurtu naturalnego i czosnku tworzymy "zdrowszą" wersję sosu czosnkowego. Rozłożoną tortillę smarujemy sosem, po czym kładziemy wszystkie przygotowane wcześniej składniki (sałata, pomidorki, ciecierzyca, łosoś, ser) . Całość zwijamy i podpiekamy na patelni grillowej około 2 minuty na bardzo wolnym ogniu. 



Na pewno nie był to spektakularny dzień, obfity w pięknie wyglądające jedzenie, ale było smacznie i nawet trochę kolorowo. Ogólnie wszystkich kalorii tego dnia było 1314, na dole rzucę screena z apki Fitatu. Nie obeszło się też bez jednego zjedzonego kinderka i kawy z mlekiem, której sobie nie odmawiam. Zjadłam mało, nie przejadłam kalorii, a czułam się szczęśliwa i przede wszystkim najedzona. 



Mam nadzieję, że był to przyjemny dla Was wpis. Ostatecznie nawet dobrze mi się go pisało. Muszę jeszcze poćwiczyć trochę nad formą przekazu. Nie wiem czy wszystko zostało ujęte w przejrzysty sposób. Liczę na to, że ktoś z Was dotrwał do końca. Jeśli tak, to dajcie mi znać w komentarzu. Szykuję dla Was na niedzielę niespodziankę, bądźmy in touch!



                                                           Kate 💗


PS kto odgadnie czemu K8? 😂

Komentarze

  1. Cześć, tu twój stały czytelnik. Jesteś bardzo fajna ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku! <3 Super, że jesteś i czytasz! :) Wiem, że też dobrze robisz tortillę! :D

      Usuń
  2. Tortilla górą! 🙈
    Ale kocham też brokuła i pieczarki. Pieczarki ponoć mają jakieś działanie przeciwwirusowe. 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie słyszałam o tym działaniu przeciwwirusowym pieczarek... ale może dlatego ja tak mało choruję - bo przecież ja jestem mocno pieczarkowa <3 Dzięki że jesteś, że czytasz <3

      Usuń
  3. Wszystko wygląda tak bosko, że aż zrobiłam się głodna��na pewno wykorzystam przepis na kuciaka ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! :D Kuciak jest dobry na wszystko :) Fajnie, że się podoba! :)

      Usuń
  4. Osobiście też jem trzy główne posiłki w ciągu dnia, czasem jednak dojadam coś w trakcie typu jabłko, pomarańcz itp... Najgorzej jest jak siedzę wiele godzin przy komputerze, wtedy jakoś łatwiej sięgać po coś słodkiego... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! A ja mam zdecydowanie inaczej, że jak siedzę przy komputerze i coś piszę "jestem w tzw. transie" :D To zapominam o tym żeby jeść :) Jak widać każdy ma inaczej :)

      Usuń
  5. k8 znaczy k+8 znaczy k+eight znaczy kate znaczy kasia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jako prawdziwy Amator Tortilli MUSZĘ wypróbować Twój tortillowy przepis 😆😉 ❤️😍❤️😍❤️😘

    OdpowiedzUsuń
  7. Super przepisy :) na pewno skorzystam :) Zapraszam do siebie: https://naprawdenienazarty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty