„Nasze żony” w Teatrze Syrena – przyjaźń niejedno ma imię

Miałam okazję wczoraj zobaczyć spektakl "Nasze żony" Erica Assousa. To zaskakujący, pełen zwrotów akcji komediodramat,  wykonany przez 3 wspaniałych aktorów – Wojciecha Pszoniaka, Jerzego Radziwiłowicza i Wojciecha Malajkata. 



Istnieją teorie, że kobiety łagodzą obyczaje. Spektakl "nasze żony" w Teatrze Syrenadowodzi, że są one też punktem zapalnym większych i mniejszych konfliktów. Spektakl pokazuje też, że obecność kobiet w życiu mężczyzn może być pretekstem do tego by zastanowić się nad relacjami międzyludzkimi. 

„Nasze żony” to opowieść o próbie, przed jaką stają główni bohaterowie. Nie wiemy, skąd się znają, ale dowiadujemy się, że ich przyjaźń trwa już 35 lat. Oznacza to, że przeżyli w swojej obecności sporą część życia. Każdy z mężczyzn jest inny.


Zastajemy ich w momencie, w którym jeden z nich wyznaje pozostałej dwójce, że właśnie… zabił swoją żonę. Przyjaciele są przerażeni czynem, a jeszcze bardziej prośbą zabójcy, by zapewnić mu alibi na tę noc i kryć przed policją… Kiedy już Max i Paul uświadamiają sobie zaistniałą sytuację, zastanawiają się, co mają teraz zrobić: pomóc przyjacielowi i narazić siebie i swoich bliskich w razie, gdyby kłamstwo wyszło na jaw. Czy postąpić zgodnie z logiką i nie dbać o losy Simona? Obmyślają strategię, sprzeczają się, przedstawiają różne możliwości…


Rozmowa o sytuacji Simona prowokuje do rozważań międzyludzkich. Każdy za sprawą Simona odnosi się też do swoich relacji z kobietami. I nie trudno zauważyć, że w dużej mierze to te relacje z kobietami są odpowiedzialne za wiele problemów w życiu mężczyzn. 


Na rozważaniach o trudnych wyborach między moralnością, a lojalnością w przyjaźni noc się nie skończy... Ranek na pewno przyniesie zaskakujący obrót akcji. Ale nie chcę zdradzać szczegółów. Po tym spektaklu pomyślałam, że dobrze było by napisać kilka słów dzisiaj o przyjaźni. 



Każda przyjaźń zaczyna się od obecności i do niej też się sprowadza. Przechowywałam tą myśl po spektaklu w swojej głowie. Najlepszym prezentem, który możemy dostać jest przyjaciel. Który odpisuje na wiadomości. Który wspiera. Który dotrzymuje słowa. Nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaka jest tak naprawdę prawdziwa przyjaźń. Możemy mówić o męskiej przyjaźni, o przyjaźni kobiet czy też o przyjaźni w związku, w małżeństwie. 

Ja nie jestem typem samotnika. Do życia potrzebuję ludzi. Ufam ludziom. Jestem otwarta na osoby, które mnie inspirują, wspierają, ale też uczą. Według mnie prawdziwy przyjaciel potrafi poddać Cię konstruktywnej krytyce. Każdy z nas może mieć swoją interpretację przyjaźni. W przyjaźni nie ma żadnej presji, zobowiązań, aby wyjawiać jakąś myśl czy dzielić się swoimi spostrzeżeniami. Chcesz to mówisz... a kiedy chcesz milczeć to milczysz - tak to widzę ja. Ale masz tą świadomość, że ta druga osoba jest. Możesz się wygadać. Możesz na nia liczyć. 

Warto jest mieć przyjaciela i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Przyjaciel pomoże, wysłucha, doradzi. Siła przyjaźni jest wielka. Chciałam o tym dzisiaj tutaj napisać za sprawą tego spektaklu, który widziałam. Można mieć dużo w życiu - dobrą pracę, szczęśliwą rodzinę, ale przyjaciel to jest prawdziwe szczęście!

Góry? Z przyjaciółmi! Najlepsze imprezy? Z przyjaciółmi! Najlepsze karaoke? Z przyjaciółmi! Trudny czas? Z przyjaciółmi! Gorzkie łzy? Z przyjaciółmi! Bezradność? Z przyjaciółmi! 
Podróże? Z przyjaciółmi!

Zarówno to co dobre i to co złe w naszym życiu, sprowadza nas do naszych przyjaciół. Nie zawsze jest pięknie, nie zawsze przyjaciel ma czas, ale kiedy może daje o sobie znak. Dla mnie bezcenne jest otrzymywać wiadomości od przyjaciół - Kitka tęsknimy już za Tobą! 

Wiem, że to co dzisiaj napisałam nie wygląda jak mój typowy wpis na blogu. Nie chciałam zrobić z tego jakiegoś pierdolamentu. Chciałam otwarcie powiedzieć, że o swoich przyjaciół trzeba dbać. Doceniajmy to co mamy! A właściwie kogo mamy obok siebie! I nie bójmy się z nimi szczerze rozmawiać. Otwierać na ich pomysły. Bądźmy ze sobą, bo siła przyjaźni jest naprawdę wielka! 




PS nie będę wrzucać miliona zdjęć moich Ziomków ❤ Każdy z Was wie, o kim myślę pisząc ten post! ❤ Zdjęcia są tylko tłem do tekstu! Tutaj chodzi o Was! Niech nikt nie czuje się pominięty! ❤



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty